Archiwum: August, 2016

Prędkość światła vs. internet

Pamiętam czasy, kiedy do internetu trzeba było dzwonić. Wszystko było piekielnie wolne i płaciło się za czas “on-line”. Moje pierwsze stałe łącze miało przepustowość 115200 kbps (kilobitów na sekundę). Dziwna liczba, ale właśnie takie było ograniczenie połączenia szeregowego między modemem a komputerem. Treści w internecie były oczywiście dostosowane do takich marnych przepustowości, ale i tak z zazdrością patrzyło się na ludzi posiadających łącze “T1”, gdzie przepustowości sięgały pojedynczych megabitów. Tamte czasy dawno minęły, coraz mniej ludzi korzysta z internetu po kablu miedzianym czy telewizyjnym, a coraz więcej ze światłowodu. Od pół roku i ja jestem szczęśliwym posiadaczem światłowodowego internetu. Tak teraz wygląda mój “speedtest”:

fiber

Sama przepustowość jest istotna gdy pobieramy dużo treści: np. strumieniowe wideo 4K czy inne dane w dużych pakietach. Na codzień inny parametr jest istotny – czas jaki potrzebuje mały pakiet danych, żeby dotrzeć od serwera do naszego komputera. Każde otwarcie strony internetowej to wymiana tysięcy takich pakietów z różnymi serwerami, ważne więc, żeby ten czas był możliwie najkrótszy. Na obrazku powyżej widać zmierzony ping na poziomie 2 ms – jest to czas od wysłania pakietu przez mój komputer do serwera, który go “odbija” do powrotu to mojego komputera. 2 ms to bardzo mało: 1/500 sekundy. Zacząłem się zastanawiać jak wygląda zależność czasu pinga (pingu?) od lokalizacji serwera. Do testu szybkości speedtest.net zawsze wybiera jeden z najbliższych serwerów, a tych na świecie są tysiące. Można oczywiście ręcznie wybrać kilka odległych, ale kto by się bawił w takie rzeczy ręcznie.

Ze strony http://www.speedtest.net/speedtest-servers.php pobrałem listę wszystkich serwerów. Wybrałem te, dla których podane były współrzędne geograficzne i rozpocząłem pingowanie. Każdego pingowałem 10 razy i wybierałem najlepszy wynik. Każdy testowany serwer przypisałem do kontynentu, naniosłem na mapę i obliczyłem odległość w linii prostej od mojego komputera do serwera. Tu pojawia się pierwszy problem – pakiet z danymi nigdy nie idzie po najkrótszej drodze, tylko po takiej, gdzie są kable. Mało tego, nigdy nie ma gwarancji, że za każdym razem pójdzie po tej samej drodze – na tym polega magia internetu.

Serwery naniosłem na mapę:

A wyniki na wykres:

Prędkość światła w próżni wynosi 299.792.458 m/s co w przybliżeniu daje 300.000 km/s. W światłowodzie prędkość ta jest mniejsza i wynosi ok. 200.000 km/s. Na wykresie narysowałem krzywe odpowiadające kilku wartościom prędkości. Widać, że prędkość przejścia pakietu do ameryki północnej wynosi około 130.000 km/s a do pozostałych kontynentów ok. 100.000 km/s. Dzieje się tak prawdopodobnie dlatego, że po drodze z europu do USA mamy ocean gdzie światłowód leży sobie prosto na dnie. W pozostały kierunkach droga jest bardziej skomplikowana i na lądzie jest dużo węzłów. No właśnie. Po drodze pakiet przechodzi przez wiele węzłów gdzie jest odpowiednio kierowany dalej – to wszystko kosztuje cenny czas!.

Nie publikuję tutaj kodu mojego programu, bo nie jest specjalnie ładny, a sam problem jest stosunkowo prosty. Gdyby jednak ktoś był zainteresowany kodem źródłowym to dajcie znać.

| Komentarze

Powrót po bardzo długiej przerwie

Moi mili czytelnicy,

IMG_0452Wstyd się przyznać, ale od ostatniego posta tutaj minęło prawie 5 lat. To gigantyczny szmat czasu, a u mnie sporo zmian. Zdążyłem się ożenić, spłodzić dwie córki i jestem o malutki kroczek od bycia doktorem (takim od nauki a nie wrzodów i innego świństwa), jak wszystko dobrze pójdzie to będę nim za kilka tygodni. Zdążyłem się również przeprowadzić itp. Ogólnie dużo zmian.

Kolejną zmianą jest moje najnowsze postanowienie o powrocie do pisania na tym blogu. Przyznam, że przez jakiś czas myślałem o nowym blogu po angielsku, ale ostatecznie postanowiłem nie porzucać tego co tutaj już zostało kiedyś stworzone. Układ jest prosty: minimum jeden post na tydzień – zawsze w środę o 20:00. Tematyka pozostaje bez zmian, będą to ciekawe projekty związanie z komputerami, nauką i techniką. Pomysłów mam bardzo dużo, sporo rzeczy jest od dawna zrobionych i tylko czekają na opisanie. W planach jest też kanał na YT, ale nie vlog – chciałbym ale nie mam czasu, dykcji i erudycji.

Zapraszam w środę o 20, będzie o prędkości światła i prędkości informacji w internecie.

| Komentarze