Archiwum: Fortran

Silverfrost FTN95

Aby pisać programy w Fortranie potrzebujemy czegoś niezmiernie ważnego… tym czymś jest kompilator, a z tym w środowisku Windows nie jest łatwo. Najlepiej, jeżeli od razu ściągniecie sobie kompilator Silverfrost FTN95, który uwalnia nas od pieprzenia się w czarno-białym okienku MS-DOSa. (Przyznam się, że sam odkryłem go dopiero parę dni temu…) Co daje nam ten kompilator? Otóż proszę państwa daje nam “Plato3 IDE“! Wszyscy wiedzą co to znaczy IDE? Jeśli nie to napiszę. IDE to Zintegrowane środowisko programistyczne, a to znaczy że mamy do czynienia z zespołem aplikacji, wspomagających programowanie tak, a żeby stało się ono proste i przyjemne. Plato posiada to co każde szanujące się IDE powinno posiadać, czyli np. kolorowanie składni, wbudowany kompilator czy niekończące się “cofnij”

Po zainstalowaniu wchodzimy w Start/Silverfrost/Silverfrost FTN95/Plato3 IDE. Oczom naszym ukazuje się coś takiego:

jeden.jpg

Aby zacząć pisać musimy otworzyć nowy dokument. Robimy to poleceniem File/New, a następnie wybieramy z listy tym dokumentu. Nas interesują tylko dwa pierwsze typy dokumentu. “Free format Fortran file” i “Fixed format Fortran file” Fortran 77 ma “dziką” składnię, wywodzącą się jeszcze z taśm perforowanych. Począwszy od F90, można już używać formatu wolnego. Obie te rzeczy opiszę następnym razem. Tym razem wybierzmy “Fixed format Fortran file” a więc składnię f77. (UWAGA! To że wybierzemy typ pliku Fixed, nie oznacza iż będziemy używali F77 jako kompilatora. Kompilujemy za pomocą F95, który przełyka oba rodzaje kodu. Chodzi po prostu o różne kolorowanie składni.)

Aby do końca opisać podstawy obchodzenia się z programem musimy coś skompilować. Wpiszmy poniższy kod:

       PROGRAM pierwszy
       PRINT *, 'Hello World'
       END

Nie ważne jest teraz jak on działa, ważne co będziemy po kolei klikać aby działał. Oto pasek narzędzi:

dwa.jpg

Przed kompilacją wypada plik zapisać. Klikamy więc na dyskietkę. Następnie klikamy pierwsze trzy guziki na dolnym pasku (kompilacja, tworzenie pliku wykonywalnego, uruchomienie.) Jeśli wszystko poszło ok, to po kompilacji otrzymujemy informację o poprawnym jej przebiegu:

trzy.jpg

Następnie, po drugim kliknięciu otrzymujemy informację o poprawnej kompilacji, łączeniu oraz utworzeniu pliku wykonywalnego:

cztery.jpg

Gdy to wszystko przebiegło pomyślnie, możemy nacieszyć się widokiem tego co udało nam się stworzyć (najpierw trzeba jeszcze poczekać dwie sekundy, ponieważ na środku pojawia nam się mała reklama producenta…):

piec.jpg

Następnym razem zaczniemy się już zagłębiać w prawdziwego Fortrana. Najpierw opiszę Składnię F77, potem F90, a potem będziemy rozwiązywać już konkretne problemy związane z fortranem.

P.S. Goto jak widać prawie mnie już zmiótł swoimi postami ze strony głównej… Tak się stało że mój komputer odmówił posłuszeństwa i leży grzecznie w szafie i czeka na śrubokręt…

| Komentarze (2)

Fortran – wstęp

Można by się zastanawiać, po co babrać się w najstarszym języku programowania wysokiego poziomu. Ja jednak im dłużej w nim się babrzę twierdzę, że ma on wiele zalet i osoby zajmujące się dziedzinami naukowymi i inżynierskimi (jak na przykład fizycy) powinny go znać.

Do zalet języka należą:

  • Kod jest niezmiernie prosty.
  • Posiada typ complex (tryb liczb zespolonych).
  • Programy są bardzo szybkie.
  • Ogromna liczba bibliotek.
  • Przenośność kodu pomiędzy systemami operacyjnymi.

Oczywiście są też wady:

  • XXI wiek, a programy fortranowskie działają w “czarnym okienku”.
  • Z powodu trybu implikowanego można się pomylić.
  • Problematyczne operacje na łańcuchach znaków.

Niedługo na Blogu zaczną pojawiać się artykuły dotyczące nauki programowania w Fortranie, a następnie gdy złożą się one na mały kurs, zacznę opisywać rozwiązania konkretnych problemów.

much.

| Komentarze (9)